niedziela, 10 września 2017

31 day challenge 2017 - tydzień drugi

Kolejny tydzień minął. Pewnie każdy z nas myśli teraz, że ten czas za szybko leci. Niestety, nie zatrzymamy go, ale możemy go dobrze spożytkować - na malowanie paznokci oczywiście! Ten tydzień właśnie tak spędziłam, codziennie zmieniałam zdobienie, które miałam na paznokciach, a to wszystko w ramach 31 day challenge 2017. Pisałam Wam o nim tutaj, pod tym linkiem możecie też zobaczyć zdobienia z zeszłego tygodnia (a właściwie z trzech dni). Przypomnę tylko, że zdjęcia na wyzwanie codziennie wrzucam na instagrama, a w niedzielę podsumowuję wszystko na blogu.

 

Poniedziałkowym tematem wyzwania był kolor zielony. Lubię ten kolor, w każdym wydaniu, dlatego na paznokciach połączyłam kilka różnych kolorów i wykończeń. 
Na kciuku i małym paznokciu wylądował lakier Orly nr 40079 it's not rocket science ostemplowany lakierem z Born Pretty Store. Wzór pochodzi z płytki B. loves Plates B. 07 beauty of simplicity. Na palcu wskazującym znajduje się lakier Essence the gel nr 27 don't be shy! oraz stemple z tej samej płytki, co na kciuku i małym palcu. Stemplowałam lakierem B. loves plates/Colour Alike o nazwie B. a fairy forest. Na palcu serdecznym jest ten sam lakier Essence, co na palcu wskazującym, tylko pokryty pyłkiem Essence metal shock nr 06 be my little mermaid (lepiej wygląda na czarnym lakierze). Aplikowałam go na klej do folii transferowej i pokryłam najpierw top coatem Essence metal shock sealing top coat, a następnie Sally Hansen diamond flash (i on też wylądował na pozostałych paznokciach). Na palcu środkowym widzicie piaskowy lakier lovely rio nr 2.


Niebieskie paznokcie to też mój klimat. Tym razem postanowiłam trochę wyżyć się artystycznie i zmalowałam kwiatki.   
Na kciuku i serdecznym paznokciu wylądował lakier P2 call vibes nr 040 baby blue, na którym przy pomocy farbek namalowałam niezapominajki - bardzo lubię te kwiatki! Na palcu wskazującym znajduje się lakier Essence colour&go nr 171 galactic glam, natomiast na małym lakier miss sporty precious pearl nr 050. Paznokieć palca środkowego najpierw pomalowałam lakierem Eveline gel shine nr 251, a następnie zrobiłam na nim cieniowanie brokatem z lakieru Eveline trend collection nr 280. Całość pokryłam lakierem Sally Hansen diamond flash.


Fiolet jest bardzo wdzięcznym tematem do malowania, bo istnieje cała masa kameleonów, które mienią się właśnie na fioletowo. Nie mogłam nie użyć przynajmniej jednego z nich do tego zdobienia! 
Trzy paznokcie pokryłam lakierem Astor nr 608 Make everyday special, a następnie lakierem Orly nr 20763 fowl play przy użyciu sondy zrobiłam na paznokciach zawijasy. Pozostałe paznokcie pokryłam najpierw czarnym lakierem Eveline vinyl gel nr 211, a następnie w paznokieć palca wskazującego wtarłam pyłek z folii, które dostaniecie tutaj, natomiast w mały palec wtarłam pyłek Essence metal shock nr 02 me and my unicorn. W obu przypadkach aplikowałam je na klej do folii transferowej. Paznokcie z pyłkami pokryłam najpierw top coatem Essence metal shock sealing top coat, a następnie wszystkie top coatem Sally Hansen diamond flash.


Czerń i biel kojarzy mi się z hipnotyzującymi wzorkami, dlatego też taki wzór wylądował na moich paznokciach. Nie mogłam się zdecydować, czy stemplować bielą, czy czernią, więc na palcu wskazującym widzicie lakier P2 gloss goes neon color activator ostemplowany lakierem B. loves plates/Colour Alike o nazwie kind of black, na palcu serdecznym bazą był lakier Eveline vinyl gel nr 211, a stemplowałam lakierem B. loves plates/Colour Alike o nazwie kind of white, natomiast na palcu środkowym zrobiłam cieniowanie i też cieniowany stempel przy użyciu tych samych lakierów. Wzór pochodzi z płytki ze sklepu Born Pretty Store, oznaczona jest ona jako BP-L050. Paznokcie pokryłam lakierem Sally Hansen diamond flash. Na palcu małym wylądował piaskowy lakier Golden Rose galaxy nr 15, natomiast na kciuku lakier Ados texture effect nr 01.
To zdobienie zaczęłam robić 20min przed wyjściem z domu do pracy i nadal nie jestem pewna, czy to cieniowanie to był dobry pomysł - dajcie znać, co Wy o nim myślicie!


Na dzień metaliczny czekałam z małą niecierpliwością. Głównie dlatego, że kupiłam całą serię Essence metal shock (jeśli chcecie o nich osobny post, to dajcie znać!), więc miałam na ten dzień mnóstwo pomysłów. Ostatecznie skończyło się na pokryciu paznokci czarnym lakierem Eveline vinyl gel nr 211, gdy wysechł przykleiłam do niego szablony gwiazdek (o szablonach pisałam Wam tutaj), pokryłam paznokcie odżywką wibo sos weak nails i na niego aplikowałam pyłek Essence metal shock nr 01 mirror, mirror on the nail. Potem odrywałam szablony i pokrywałam paznokieć top coatem Essence metal shock sealing top coat - od momentu przyklejenia szablonu wszystkie następne kroki robiłam osobno dla każdego paznokcia. Później trochę popoprawiałam kontury gwiazdek, bo gdzieniegdzie znalazł się pyłek, a potem pokryłam wszystko top coatem Sally Hansen insta dri
Uprzedzając pytania - pyłek jest całkowicie srebrny, wszelkie inne kolory na nim pochodzą z otoczenia. Chyba powinnam trochę uważniej dobierać kolory otoczenia w momencie robienia zdjęć paznokciom ;)


Tęczowe paznokcie były idealne na tę pogodę! Kończy się już lato (studenci pozdrawiają!), pogoda już tak bardzo nie rozpieszcza, a takie kolorowe paznokcie wprawiają w mega dobry nastrój :) 
Już chyba tradycyjnie najpierw pokryłam wszystkie paznokcie lakierem Eveline vinyl gel nr 211. Po jego wyschnięciu nałożyłam na wszystkie paznokcie klej do folii transferowej, a na niego holo pyłek z Born Pretty Store. Na trzech paznokciach zrobiłam cieniowaną tęczę przy pomocy tintów P2 gloss goes neon. Na pozostałych dwóch zrobiłam stemple z płytki B. loves plates B.00 rainbows and unicorns, które pokolorowałam na stemplu (także przy pomocy tintów z P2) i nałożyłam na paznokcie bez robienia naklejek. Stemplowałam czarnym lakierem z Born Pretty Store. W przypadku tej akcji na palcu serdecznym trochę za bardzo się pospieszyłam i stemple odrobinę się rozmazały. Paznokcie pokryłam top coatem Sally Hansen Diamond Flash.
Tak przy okazji - czy tylko ja myśląc o tęczy na paznokciach najpierw widzę holo? ;) 


Najnowsze paznokcie - dzisiejszym tematem był gradient. Inspiracją do tego zdobienia była podkładka, którą widzicie w tle zdjęć.
Najpierw zrobiłam na paznokciach cieniowanie przy pomocy lakieru lovely nude nail polish nr 7 oraz Essence colour&go nr 120 cookie love. Potem ostemplowałam je wzorem piórek z płytki B. loves plates B. 08 feather fever przy pomocy czarnego lakieru Essence nail art stampy polish 002 stamp me! black, a następnie powtórzyłam to z lakierem B. loves plates/Colour Alike o nazwie B. a princess. Całość pokryłam top coatem Sally Hansen Diamond Flash.

Jestem ciekawa, które zdobienie jest Waszym faworytem? A może jakaś moja interpretacja tematu Was zaskoczyła?
Pulinka

17 komentarzy:

  1. Dla mnie też tęcza to holo :p
    Cieniowane stemple to dobry pomysł, ale chyba niekoniecznie przy takich kolorach jak biel i czerń. Podoba mi się za to bardzo, że na drugim i czwartym paznokciu są odwrócone kolory. Stemple są tak wyraźne, że nie umiem bez czytania Twoich wyjaśnień określić, które to stempel, a które baza ;)
    Chyba moje ulubione to te ostatnie paznokcie :)
    Powodzenia w kolejnych dniach wyzwania!
    ~Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, nie jestem sama <3
      Wow, podziwiam Cię za tę umiejętność 'przeczytania' tego! :)
      Bardzo się cieszę, że Ci się podobają, też bardzo lubię te ostatnie :)

      Usuń
  2. Piekne paznokcie! Nie mam kompletnie czasu aby zmieniac swoje mani codziennie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam, ale to wszystko jest kwestią dobrej organizacji. No i jak wiesz, że 'musisz' (bo się zobowiązałaś) to to robisz :D

      Usuń
  3. ale cudowne zdobienia :) najbardziej mi się podoba niebieskie z kwiatuszkami i to ostatnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne zdobienia! Piórka są fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Najbardziej podobają mi się piórka! Cudownie wyszły! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękne zdobienia, każdym z osobna się zachwycam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam za wytrwałość :)
    Najbardziej urzekły mnie piórka, fajnie wyszło to podwójne stemplowanie na gradiencie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No już kilka razy się nie wyrobiłam na czas, ale generalnie idzie dobrze :)
      Dziękuję :)

      Usuń
  8. Czarno-białe są niesamowite, jak iluzja optyczna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, bardzo się cieszę, że Ci się podobają! Właśnie miała powstać taka iluzja :D

      Usuń
  9. Ostatnie najwięcej mi się podobają ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo chętnie przeczytam Twoją opinię, a także o Twoim doświadczeniu. Proszę jednak, nie reklamuj swojego bloga. Odpowiadam na każdy komentarz.
Dla postów starszych niż 14 dni jest włączona moderacja.